Data utworzenia:
Przerażone dziecko samo błąka się po mieście. Taki widok powinien wzbudzić zaniepokojenie przechodniów. I rzeczywiście. Tak stało się w Nidzicy (woj. warmińsko-mazurskie). Samotnie spacerującego 4-latka zauważyła jedna z mieszkanek. Od razu zaalarmowała policjantów.
Wszystko działo się w Dzień Matki. Było ok. godz. 17.30, gdy dyżurny policji w Nidzicy odebrał zatrważający telefon.
Szokujące zdarzenie w Nidzicy. Dziecko samo błąkało się po centrum miasta
Dzwoniła zaniepokojona mieszkanka. Kobieta natknęła się na kilkuletnie dziecko, które samotnie przechadzało się ulicami. Chłopczyk był przestraszony, płakał. Mundurowi natychmiast ruszyli na miejsce.
Jaś wracał z lekcji religii. Doszło do tragedii. Chłopczyk umierał dziadkowi na rękach
Sprawa nie była prosta. Chłopiec nie potrafił powiedzieć, jak się nazywa i wskazać, gdzie mieszka. Nikt go też nie szukał. Policjanci nie mieli żadnego zgłoszenia o zaginięciu.
Zobacz także
Na szczęście dzięki policjantom i odrobinie szczęścia malec szybko wrócił do rodziców.
– Interweniujący policjanci ustalili dane osobowe dziecka. Zostało ono rozpoznane przez policjanta, który często bywa w rejonie, w którym ono mieszka. Funkcjonariusze pojechali pod adres zamieszkania malucha. Drzwi otworzyła im 37-letnia kobieta. Jak się okazało, była to mama chłopca
– przekazała sierż. szt. Alicja Pepłowska, rzeczniczka policji w Nidzicy.
Dramat w Dniu Matki. Czterolatek sam wyszedł z domu
Kobieta była kompletnie zdziwiona. Czyżby tak ją wciągnęły obchody Dnia Matki?
– Kobieta była trzeźwa, ale nie potrafiła logicznie wytłumaczyć kiedy i w jakich okolicznościach dziecko wyszło z mieszkania i udało się do centrum miasta – mówi pani rzecznik.
Radek stracił w pożarze wszystko, ukochaną żonę, córeczkę i dom. Poruszający apel jego bliskich
Taki spacer mógł zakończyć się tragedią, ale dzięki reakcji przypadkowej osoby oraz interwencji policji, chłopiec bezpiecznie wrócił do domu. Teraz mundurowi biją na alarm.
Dramatyczny apel policji. Mogło dojść do tragedii
– Policjanci apelują do rodziców i opiekunów o wzmożenie opieki nad dziećmi i maksymalną troskę o bezpieczeństwo najmłodszych. Chwila nieuwagi i braku nadzoru w domu, nad wodą czy na spacerze, może narazić dziecko na utratę zdrowia a nawet życia. Na rodzicach i opiekunach ciąży duża odpowiedzialność, również karna, za brak nadzoru nad dzieckiem – ostrzega sierż. szt. Alicja Pepłowska.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Tematy: Nidzica dziecko policja
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji